Słyszeliśmy już wszyscy o zatargu między Edytą Górniak a Dodą, spowodowanym niepochlebną opinią Edyty na temat jednej z piosenek z repertuaru pyskatej blondyny. Okazuje się, że nie tylko z Dodą Edyta ma na pieńku. Osoby uczestniczące w nagraniach programu Jak ONI śpiewają, którego Górniak jest jurorką, również za nią nie przepadają. Jedna z nich mówi tak Rewii:
W ten sposób Edyta próbuje zagłuszyć swoje poczucie klęski z powodu braku własnych propozycji zawodowych. A przy okazji wychodzi z niej jej prawdziwa natura.
Edyta Górniak do śmierci ojca nie pogodziła się z nim - to fakt. Można byłoby to jednak złożyć na karb złych wspomnień. Ale dlaczego po jednym z koncertów pokłóciła się z towarzyszącym jej zespołem? Albo skąd jej gwiazdorskie zachowania podczas Festiwalu Jedynki w Opolu? Jeden z organizatorów opowiada:
Była bardzo konfliktowa. Na próbie nie było na nic czasu, a ona sparaliżowała pracę, stwierdzając, że nie zaśpiewa, dopóki nie dostanie herbaty.
Górniak nie zapisała się też dobrze w pamięci ekipy produkującej serial Niania:
Spóźniła się na plan, odrzucała wszystkie propozycje stylistek. Po paru godzinach fochów ekipa, zwłaszcza dzieci, były wykończone. W końcu reżyser kazał jej grać we własnych ubraniach.
Dariusz Krupa, mąż Górniak, nie wierzy w jej złe intencje (jakżeby inaczej!):
Oceniając występy gwiazd, Edyta kieruje się po prostu dobrym gustem.
Jasne. A czym się kieruje, dobierając swoje stroje do programu?