Romans ze znanym reżyserem, Mariuszem Trelińskim, to dla Edyty Herbuś niewątpliwy "awans społeczny". Ponoć zakochany w niej artysta twierdzi, że tancerka jest dla niego "muzą" i świata poza nią nie widzi. Zresztą, to on właśnie chciał, aby przestać ukrywać ich związek. Od kilku tygodni para chętnie pokazuje się więc razem - ostatnio podczas Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.
Przyznajcie, że przy innych okolicznościach raczej trudno byłoby spotkać Herbuś w takim miejscu. Z drugiej strony Treliński stał się przy niej bardziej "młodzieżowy". No i zaczęto o nim pisać we wszystkich gazetach. Wygląda na to, że nie jest mu to wcale obojętne.
Jak myślicie, komu ta znajomość wyjdzie na lepsze? Zwróćcie uwagę, jak zapatrzona jest Edyta w swojego nowego faceta.