Legendarny reżyser horrorów, Wes Craven, pracuje właśnie nad odnowieniem trylogii Krzyk. Czwarta odsłona serii, a raczej pierwsza kolejnej trylogii, ma trafić do kin już w kwietniu przyszłego roku. Najważniejsze gwiazdy z poprzednich filmów, w większych lub mniejszych rolach, pojawią się również w tym. Jak na razie kontrakty podpisali Neve Campbell, Courtney Cox oraz David Arquette. Tym razem przez seryjnego mordercę prześladowana będzie Emma Roberts.
Reżyser nie chce zrywać z tradycją i tym razem w pierwszych minutach filmu zamordowana zostanie postać grana przez gwiazdę. W Krzyku 1 była to Drew Barrymore, w sequelu Jada Pinkett-Smith, a w Krzyku 3 Kelly Rutherford. Tym razem padło na Jennifer Aniston. Ponoć aktorka zgodziła się przyjąć rolę po usilnych prośbach swojej przyjaciółki, Courtney Cox.
"Krzyk" zawsze był ogromnie ważną częścią życia Courtney – mówi informator dziennikarzom tygodnika Star. Chciała, żeby Jennifer również była częścią tej produkcji.
Przypomnijmy, że pierwszym filmem, w którym wystąpiła Jennifer był niskobudżetowy horror, Leprechaun, w którym mordercą był... skrzat ogrodowy. Od tamtej pory nie chciała mieć styczności z tym gatunkiem filmu.