Taka kontuzja może się przytrafić naprawdę w każdej chwili. Wystarczy pech i chwila nieuwagi. Kindze Rusin udało się skręcić kostkę podczas... wstawania od stolika w kawiarni.
To niemal taki wyczyn jak złamanie nogi Jacykowa podczas wsiadania do taksówki. Na szczęście w przypadku Kini kontuzja okazała się znacznie łagodniejsza, choć bardzo bolesna. Musiała poprosić znajomego o pomoc w opuszczeniu galerii handlowej i powrocie do domu. No i pechowo zdarzyło się to tuż przed finałem You Can Dance.
Kontuzja jest poważna, teraz jednak skupiam się tylko na finale programu - powiedziała Faktowi przed nagraniem.
Jak wiadomo, poradziła sobie całkiem nieźle. Na jej twarzy nie było widać cierpienia. Ale też poprowadziła program raczej stacjonarnie, unikając przemieszczania się po scenie.