Piotr Gąsowski znów strasznie się zmęczył prowadzeniem Tańca z gwiazdami i uznał, że należy mu się odpoczynek. Jak to ma w zwyczaju, w planach nie uwzględnił swojej partnerki Anny Głogowskiej, dla której 11. edycja show także nie była odpoczynkiem. Spędziła mnóstwo czasu na treningach z Piotrem Szwedesem, który dzięki niej długo utrzymał się programie i odpadł jako ostatni mężczyzna.
Jak to zwykle bywa, Głogowska musi zostać w domu, bo ktoś przecież musi zająć się 3-letnią Julką. Gąsowski w tym czasie wyjedzie do Kambodży. Jak donosi Fakt, wyprawa potrwa miesiąc.
Ania Głogowska rozumie, że takie wyprawy są dla Piotra całym światem - pisze tabloid. Dlatego ukochana nie robi mu z tego powodu żadnych problemów. Tancerka w tym czasie zajmuje się ich córeczką i czeka na powrót ukochanego. Takie rozstania dobrze wpływają na związek. Bo zapewne po powrocie Gąsowskiego stęsknieni za sobą nie będą mogli się od siebie oderwać.
Właściwie można powiedzieć, że robi to dla jej dobra.