Premiera wydawnicza już wkrótce. Jak zapewnia Kinga Rusin, jej zapowiadana od dawna książka trafi wreszcie do księgarń. Też nie możecie się doczekać?
Bardzo się cieszę, że nie uległam naciskom i nie opublikowałam książki rok temu – zwierza się tygodnikowi Gwiazdy Kinia. Potworne było ciśnienie na mnie, a ja nie potrafię w ten sposób pracować. Ja jestem dość przekorna i stwierdziłam, że muszę się zdystansować.
Jak donosi tabloid, Rusin podpisała już umowę z wydawnictwem. Jej książka ma ukazać się na rynku jesienią.
Chciałam pracować ze spokojem i spojrzałam na wszystko z dystansem - wyjaśnia. Wszystkie historie powstały od nowa. Chciałam uniknąć zarzutów, że wypluwam z siebie coś bezwartościowego. Nie wiem, jak czytelnicy ocenią tę książkę, ale chciałam napisać, coś, z czego będę zadowolona. To będzie coś na kształt poradnika. Ale ja jestem daleka od tego, żeby komuś radzić cokolwiek, więc poprosiłam o pomoc specjalistów.
Nadal nie wiadomo, czy w książce znajdzie się miejsce na fragmenty poświęcone jej małżeństwu z Tomaszem Lisem. Jak myślicie, czy zdecyduje się na publiczne rozliczenia z przeszłością?