Powrót Whitney Houston do świata muzyki po latach przerwy spowodowanych uzależnieniem od alkoholu i narkotyków zapowiadał się wyjątkowo obiecująco. Piosenkarka nagrała płytę, która przypadła widowni do gustu oraz wyruszyła w trasę koncertową, która miała pokazać, że nadal jest jedną z najlepszych wokalistek świata. Niestety, to się już nie uda.
Piosenkarka większość swoich występów spędza na rozmowach z publicznością, a nie śpiewaniu. Cięższe partie wokalne zostawia swoim chórkom. Również jej wygląd pozostawia wiele do życzenia.
Jak donosi amerykański Globe, Whitney ostatnimi czasy nie kontroluje swojej diety. Nie przyjmuje do wiadomości, że jest coraz grubsza. W tej chwili waży 80 kilogramów, co przy jej 173 centymetrach wzrostu oznacza sporą nadwagę.
_**Cały czas przybiera na wadze i nikt nie wie, jak ją powstrzymać**_ - mówi osoba z produkcji tournee. Nie chce nawet słyszeć o trenerach, czy dietetykach. Uwielbia fastfoody i nie potrafi z nich zrezygnować.
Widać w przyrodzie harmonia musi zostać zachowana. Jedni chudną, drudzy tyją...