Edyta Herbuś, zarzeka się, że karierę chce zrobić tylko "uczciwie". W wywiadzie dla Twojego Imperium mówi wprost:
Spotkania po godzinach mnie nie interesują. Być może nieco wolniej pnę się w górę po drabinie, ale obecnie jestem zadowolona z tego, co dzieje się wokół mnie. Niczego w nieczysty sposób nie zamierzam przyspieszać. To nie mój styl!
Zapytana o krążące na jej temat plotki i stosunek do nich jej obecnego chłopaka, Tomka Barańskiego, mówi:
Mój facet ma do mnie pełne zaufanie. To ważne, gdy gazety od czasu do czasu wymyślają mi jakiś kolejny romans, wyciągają totalne bzdury z przeszłości. Jeszcze nie tak dawno przejmowałam się nimi. Teraz mam je gdzieś.
Herbuś nieskromnie sugeruje też, że jest dziewczyną wybitnej urody, mówiąc o blaskach i cieniach bycia ładną:
Często spotykamy się z opinią, że ładna, ale głupia. Trzeba ciągle udowadniać, że oprócz nienagannego wyglądu dziewczyna ma jeszcze coś do powiedzenia.
Czy jest coś, czego Edyta dla sławy i pieniędzy nie zrobi? Tak - nie rozbierze się.
Wiadomo, że to łatwe pieniądze. Ale uważam, że jest o wiele innych, ciekawszych sposobów na zarobek.