W poniedziałek w nocy około 2 czasu środkowoeuropejskiego fanów Eminema zelektryzowała wiadomość, że większość utworów z jego siódmego studyjnego albumu pt. Recovery trafiła na Youtube'a. Oprócz singli promujących album - solowego Not Afraid, rockowego Won't Back Down z udziałem Pink i refleksyjnego Love The Way You Lie z Rihanną wszyscy zainteresowani mogli usłyszeć No Love z gościnną zwrotką Lil Wayne'a oraz 6 innych piosenek.
Biały raper z Detroit nie ma szczęścia do premier - wydany w maju ubiegłego roku album Relapse trafił do sieci na 10 dni przed wyznaczoną datą. Pomimo tego rozszedł się w nakładzie 5 milionów egzemplarzy i zagwarantował Eminemowi jeden z nagłośniejszych powrotów w historii muzyki.
Sam raper nie wydaje się być zmartwiony niekontrolowanym wyciekiem - osoba z bliskiego otoczenia Eminema twierdzi, że Marshall jest zachwycony swoim nowym albumem i zależy mu przede wszystkim na tym, by każdy fan mógł usłyszeć Recovery, "nieistotne, czy zrobi to teraz, czy po premierze". Jego przyjaciele zgodnie twierdzą, że jest to niewątpliwie jedna z ważniejszych dla niego płyt i "nie stworzył jej po to, żeby zamykać ją w sejfie". Zastanawiamy się, ile milionów płyt trzeba sprzedać w życiu, żeby móc pozwolić sobie na podobne podejście.
Oficjalna premiera krążka planowana jest na na 22 czerwca - więcej informacji o albumie, okładki oraz oficjalną tracklistę znajdziecie na oficjalnej stronie Marshalla.