Nadla trwa dobra passa w życiu Rihanny. Barbadoska wydała płytę, która spotkała się z ciepłym przyjęciem dziennikarzy, jej kolejne single stają się ogromnymi hitami, a bilety na koncerty sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Powodzi jej się nie tylko w życiu zawodowym. W tym prywatnym również. O swoim związku z Mattem Kempem opowiedziała czytelniczkom amerykańskiego Elle.
Mam faceta i jestem szczęśliwa. Czuję się w tym związku bardzo komfortowo – mówi. Wszystko idzie bardzo gładko i nic nie wydaje się z nim trudne. Mam tak chaotyczne życie, że musiałam znaleźć sobie kogoś, kto zapewni mi spokój. Dzięki Mattowi czuję się normalną dziewczyną.
Rihanna, po kilku miesiącach milczenia na temat pobicia przez Chrisa Browna, znowu odważyła się poruszyć ten temat. Ponoć sporo wyniosła z tego doświadczenia i widzi, jak ono zmieniło jej życie.
Rok temu byłam bardzo zagubiona. Był moim najlepszym przyjaciele. Nagle jedna noc zmieniła całe nasze życie. Nie tylko naszą przyjaźń, ale nasze życia. Chciałam się obudzić i nie czuć bólu. Chciałam znów z nim być, albo o nim całkowicie zapomnieć. Nie wiedziałam, co mam robić.