Christina Aguilera wywołała skandal, kiedy w 2002 roku wydała singiel Dirrty. W teledysku do piosenki bardziej przypominała tanią prostytutkę, niż niewinną gwiazdę, jaką poznaliśmy kilka lat wcześniej. Niezrażona nieprzychylnymi opiniami, kontynuowała lansowanie takiego wizerunku. W wywiadzie dla brytyjskiego Company powiedziała, że nie miała w tym żadnego celu, oprócz zadowolenia samej siebie.
Seksualność sprawia, że czuję się o wiele silniejsza - mówi Christina. Wydaje mi się, że faceci uważają, że są właścicielami twojej seksualność, więc jeśli kobieta stara się być seksowana, to ludzie automatycznie myślą, że robi to dla faceta. Bzdura! Nie dla facetów jestem seksowna.
Jeśli chcę emanować seksapilem, to dla mojej własnej przyjemności - kontynuuje Dlatego lubię mówić o tym, że czasami pociągają mnie dziewczyny. Doceniam ich kobiecość i piękno.
Naprawdę? Ciekawe więc, dlaczego mówi o tym tylko wtedy, gdy ma do wypromowania kolejny album.