Nikt nie ma chyba wątpliwości, że współpraca z Mają Sablewską do najłatwiejszych nie należy. Jednak już niejednokrotnie udowodniła, że jej ciężka praca przynosi efekty. Agentka, która z Mariny Łuczenko uczyniła "debiutantkę roku", łatwo nie idzie również na kompromisy, gdy przychodzi jej do kierowania karierą Edzi Górniak. W końcu ta szykuje się na swój prawdziwy sceniczny powrót. Nie sądziliśmy jednak, że jest aż taką tyranką...
Od kiedy poznałam Maję, zmieniło się wszystko, naprawdę wszystko - przyznała Edyta w Dzień Dobry TVN. Gdy schodziłam ze sceny po jubileuszowym koncercie, Maja powiedziała: "Zrobiłyśmy trzeci krok. Przed nami jeszcze 700." Teraz chcę zrobić sobie przerwę. Mam nadzieję, że Maja da mi trzy dni wolnego.
Sądzimy, że Sablewska może dopiąć swego. W końcu Doda też wydawała się przypadkiem krytycznym i niereformowalnym: