Amy Winehouse nadal na dobre nie powróciła do śpiewania, a już zainteresowała się kolejną rzeczą, która odciągnie ją od studia nagraniowego. Piosenkarka postanowiła, że powinna realizować się jako aktorka. Zapisała się już nawet na lekcje aktorstwa i ma umówione spotkania z menedżerami z Hollywood.
Amy zaczęła uczęszczać na lekcje do prestiżowej szkoły Central School of Speech and Drama w Londynie – informuje gazeta Daily Star. Wszyscy jej bliscy uważają, ze to wspaniały pomysł i powinna realizować swoje marzenie. Ponieważ jest bardzo uzdolniona, na pewno bez problemu podbije serca widzów.
Na decyzję Winehouse wpłynęła także jej fascynacja Marilyn Monroe, o której nieustannie czyta i opowiada. Amy uwielbia filmy z ikoną kina i pragnie pójść w jej ślady. Z takiej decyzji piosenkarki nie jest zadowolona jednak jej wytwórnia płytowa, która już bardzo długo czeka na kolejny krąże.
Na pewno lepiej dla Winehosue, żeby zajęła się aktorstwem niż wróciła do ćpania. Obawiamy się jednak, że na jej nową płytę będziemy musieli poczekać jeszcze wiele lat.