No, to kolejne 10 edycji Tańca z gwiazdami mamy jak w banku... Producenci mogą być dumni - zarówno wyniki oglądalności, jak i zyski z reklam z zakończonej wczoraj 11. odsłony show okazały się bardzo zadowalające. Kolejna pojawi się w TVN już jesienią.
Program gromadził przed telewizorami średnio 4,3 miliona widzów. Co prawda to trzeci najgorszy wynik w historii, jednak twórców do podobno nie zraża. Być może dlatego, że i tak TVN był w tym czasie liderem pasma, wyprzedzając nawet Jedynkę, która emitowała Blondynkę. Zyski z reklam wyniosły 46 milionów złotych, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Nawet biorąc pod uwagę koszty opłacenia uczestników, tancerzy czy jurorów, stacja zarobiła sporo.
Co więcej, finał Tzg okazał się zdecydowanie popularniejszy niż trwająca w tym czasie w TVP1 debata prezydencką - zmagania Julii Kamińskiej i Katarzyny Glinki oglądało prawie 4,4 miliona widzów, dyskusje kandydatów na prezydenta nieco ponad 3 miliony... To chyba najczytelniejszy dowód na to, że tegoroczna kampania prezydencka jest wyjątkowo mało ekscytująca.