Megan Fox bardziej, niż swoimi rolami filmowymi, wsławiła się potyczkami słownymi z reżyserem Transformersów oraz licznymi mądrościami życiowymi, którymi uwielbia się dzielić w prasie kobiecej. Jeśli ktoś myślał, że ostra krytyka, na którą naraża się aktorka, przekona ją, żeby ugryzła się w język, to się grubo mylił.
W wywiadzie dla amerykańskiego Extra, Fox stwierdziła, że jest wyjątkowo urodziwą kobietą. Znalazła jednak idealny sposób, żeby jej wygląd wpływał na jej samoocenę.
Nie wydaje mi się, żebym była odpychająca, albo nieatrakcyjna – zaczyna skromnie. Po prostu lubię udawać w myślach, że jestem o wiele bardziej seksowna, niż w rzeczywistości. Gdy spojrzę na swoje zdjęcia, to od razu wiem, jak wyglądam naprawdę, czyli gorzej, niż sobie wymarzyłam. Dzięki temu, woda sodowa nie uderza mi do głowy.
Czy na to nie jest już trochę za późno?