Piosenkarka postanowiła wyznać czytelnikom Faktu, że jej planowany od dawna ślub z liderem grupy Behemoth, Adamem Darskim, niekoniecznie musi być ostatnim.
Myślę, ze jeszcze niejednokrotnie zmienię stan cywilny - oznajmiła. Ślub z Nergalem będzie już drugim w życiu piosenkarki. To całkiem niezły wynik jak na 26-latkę.
Przygotowania idą bardzo dobrze, w kierunku prostym - powiedziała. Zdecydowanie więcej miała do powiedzenia na temat swojej nowej płyty, która jest zapowiadana od jeszcze dłuższego czasu niż ślub. Ale może wreszcie się ukaże:
Jak tylko wydamy płytę, to z pewnością będę chciała, żeby usłyszała ją Europa i reszta świata, bo jest naprawdę bardzo dobra - zapowiada dumnie. Ale o tym przekonacie się sami w odpowiednim czasie. Jedno jest pewne, dobrze, że jest taka cisza przed burzą. Nie będę nic mówić, bo chcę, żeby to było zaskoczeniem dla wszystkich. Najważniejsze jest to, że będzie bardzo, bardzo szałowo. Adam kompletnie nie ma wpływu na to, co się dzieje z płytą i tak naprawdę ta płyta będzie dla niego jedną wielką niespodzianką. Raczej w duety wciągać go nie będę.
Przy okazji zapewnia swoich fanów, że czuje się dobrze i nie planuje przerwy w pracy z powodu problemów z kręgosłupem:
Nie ma mowy o roku przerwy. Gdybym miała siedzieć rok w domu, to pewnie bym siedziała, ale ponieważ chodzę na rehabilitację, ma nade mną nadzór najlepszy neurochirurg, to będę koncertowała. Obcasów unikam w ciągu dnia, więc z dziką przyjemnością zakładam je na takie wypady jak ten dzisiaj. Nic nie mogę dźwigać, nie mogę robić gwałtownych ruchów, nie mogę być szarpana, nie mogę skakać na banji czy ze spadochronu. Czyli nic, przy czym robi się takie gwałtowne ruchy i skręty.