Jak już pisaliśmy, Małgorzata Foremniak zrezygnowala z roli w filmie Och Karol z powodu Anny Muchy. Super Express twierdzi jednak, że sprawa miała też swoje drugie, finansowe dno. Podobno Foremka zażądała zbyt gwiazdorskiej stawki - 8 tysięcy złotych za dzień zdjęciowy, co raczej nie wzbudziło zachwytu producentów.
Aktorka postawiła sprawę na ostrzu noża i zagroziła odejściem. Producenci nie ugięli się przed szantażem, więc chcąc nie chcąc, musiała spełnić swoją pogróżkę.
Nie byliśmy na to przygotowani - przyznaje Karolina Baranowska z firmy MLT Maxfilm, produkującej film. Szukamy artystki, która zajmie jej miejsce.
Nawet Ilona Łepkowska, scenarzystka filmu sprawia wrażenie przejętej: Jeszcze nic nie jest przesądzone - mówi optymistycznie. Rozmowy trwają i mam nadzieję, że pani Małgosia będzie grać w filmie i nic się nie zmieni. Na razie są problemy terminowe, po prostu są sceny grupowe, w których gra kilka aktorek i trudno jest je wszystkie w jednym dniu zebrać. Jednak zabezpieczamy się i będą castingi.
Foremniak ze swojej strony zapewnia, że jej decyzja nie ma nic wspólnego z Muchą: To absolutnie nie ma związku z żadnym konfliktem z Muchą.
Wierzycie jej?