Agnieszka Włodarczyk zledwie kilka miesięcy temu zakończyła związek z narzeczonym Jakubem Sicko. Mieli podobno "inne priorytety". Sićko uznał, ze jest już gotowy do założenia rodziny, ale Agnieszka wciąż stawiała na karierę. Dopiero rozstanie uświadomilo im, że jednak są dla siebie stworzeni. Okazało się, że aby być razem gotowi są na kompromisy. Włodarczyk doszła do wniosku, że 30-tka to jednak wiek w sam raz, aby się ustatkować.
Prawdopodobnie w podjęciu decyzji pomogło jej to, że jej kariera od pewnego czasu stoi w miejscu. Nie zawojowała rynku muzycznego, tak jak planowała po wygraniu pierwszej edycji Jak ONI śpiewają. Na nadmiar ról także nie może narzekać. Nic dziwnego, że zmieniła priorytety.
_**Jeśli czegoś mi brakuje, to właśnie dziecka**_ - wyznała niedawno. Ma nawet wizję, jaką chce być mamą. Raczej nie taką, jaką sama miała. Włodarczyk przez wiele lat miała do niej żal, że wykorzystywała ją do realizacji własnych ambicji.
Taka, która jest rodzicem i przyjacielem - definiuje swój model macierzyństwa aktorka.
No cóż, trzymamy kciuki.