To pewne urozmaicenie w ich wzajemnych kontaktach. Do tej pory było odwrotnie. Doda nie odniosła się ze zrozumieniem do faktu, że Nowak wydzwania do organizatorów jej koncertów i namawia do ich odwoływania. Zaczął od województwa zachodniopomorskiego. Na razie bezskutecznie. Sam Nowak nie wie dokładnie, przeciw czemu prostestuje, ale wie, że jest przeciw.
Nigdy nie byłem na jej koncercie. Powiem tak: Doda jest przeciętną piosenkarką, gdyby U2 przyjechało, to bym poszedł - oświadczył w Super Expressie.
Ale nie o przeciętnośc ją oskarża, tylko o obrazę uczuć religijnych. Jej narzeczonego, Nergala zresztą też.
Niech mnie pozwie. Czekam na to! - ogłasza Nowak w tabloidzie. Sprawa Dody i Nergala to są sprawy historyczne. Jakikolwiek byłby wynik tej sprawy, to przejdzie to do historii i będzie drogowskazem dla innych artystów, jak daleko można pójść. Ja się spodziewam, że oni będą mnie ciągali po sądach i raz oni, a raz ja wygram.
No i wykrakał.
Pani Rabczewska zgłosiła do prokuratury doniesienie o popełnieniu wykroczenia wobec niej przez Ryszarda Nowaka - art. 212 k.k. Od 12 maja do momentu złożenia pozwu oskarżony pomawiał Dodę o to, że podczas swoich koncertów kpi z uczuć religijnych chrześcijan, co może ją poniżyć w oczach opinii publicznej i utrudnić jej wykonywanie zawodu - poinformowała adwokat Anna Lesiak rezprezentująca Dodę.
Menedżer piosenkarki, Jaroslaw Burdek zapowiada, że walka będzie zacięta:
Nie rozumiem tego. Koncerty Dody to maksymalna dawka pozytywnej energii. Nie ma mowy o obrażaniu czyichkolwiek uczuć religijnych - tłumaczy w tabloidzie. Doda serdecznie zaprasza pana Nowaka na koncert, bo na pewno na żadnym nie był. Niech przekona się sam. Nikt jednak nie będzie jej bezkarnie pomawiał. Nie odpuścimy. Tu chodzi o dobre imię Dody.
Oczywiście chodzi także o pieniądze. A co do pana Nowaka - nadal nie wiadomo wiele o jego sukcesach w walce z sektami, czym zajmuje się oficjalnie jego Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami.