Pisaliśmy niedawno, że Jolanta Rutowicz planuje "wielki powrót" do show-biznesu. Na antenie TV4 ma być emitowany program z udziałem jej i jej 18-letniego narzeczonego, który oświadczył się jej podczas nagrania Rozmów w Toku. Show Wyjątkowi ma zadebiutować po wakacjach.
Obecnie trwają przygotowania do programu oraz negocjowanie stawek dla Rutowicz i Mateusza Osieckiego. Ponoć to jest największym problemem - jej zaproponowano 6 tysięcy za odcinek, jemu - 3 tysiące. Gaże te jednak nie bardzo im odpowiadają, a umowy nadal nie zostały podpisane. Biorąc pod uwagę, że reality show ma mieć osiem godzinnych odcinków, daje to prawie 50 tysięcy złotych zarobku dla Jolanty, oraz 18 tysięcy dla jej gotowego na wszystko chłopaka.
Na koniec przewidywany jest wielki finał, w którym para narzeczonych w programie na żywo skonfrontuje się ze swoimi przeciwnikami - mówi nasz informator. W studio będą obecni również ich zwolennicy, a Jola i Mateusz będą odpowiadać na ich pytania. Nazwisko osoby która poprowadzi ten wielki finał nie jest jeszcze znane.
Wyobrażacie sobie "zwolenników" Joli? Z tej pary najbardziej żal nam chłopaka, który myśli pewnie, że dzięki temu zostanie jakąś gwiazdą, a tymczasem za jedyne 18 tysięcy złotych narobi sobie siary do końca życia.