Całe życie trójka dzieci Michaela Jacksona żyła w ukryciu. Paris, Prince i Blanket nie chodzili do przedszkola, ani szkoły, nie spotykali się z rówieśnikami, nawet filmy oglądali w prywatnym kinie taty. Po tragicznej śmierci piosenkarza piecze nad ich wychowaniem przejęła matka gwiazdora, która postanowiła, że wnuki będą miały możliwie normalne dzieciństwo.
Do tej pory dzieci piosenkarza uczyły się pod okiem prywatnych nauczycieli. Lekcje odbywały się w rezydencji Jacksona. 13-letnia Prince, 12- Paris i 8-letni Blanket nigdy nie byli w żadnej sali lekcyjnej. To się ma zmienić. Tej jesieni cała trójka po raz pierwszy pójdzie do normalnej szkoły.
Jestem zdecydowanie mniej przerażona światem niż mój syn. Nie jestem też aż tak zasadnicza. Bo Michael był bardzo kochającym, ale też wymagającym rodzicem – powiedziała matka zmarłego gwiazdora. Próbowałam wychowywać je w taki sam sposób, jak robiono to do tej pory. Ale oni nie mają żadnych przyjaciół, nawet zwykłych znajomych. Dlatego postanowiłam, że jesienią pójdą do prywatnej szkoły. Dla całej trójki to będzie wielka zmiana.
Myślicie, że dzieci Jacksona mają jeszcze szansę na normalne dzieciństwo?