Tyle dostał za wypowiedzenie kilku zdań w reklamie jogurtu, który, według producentów, ma wywierać zbawienny wpływ na poziom cholesterolu w organizmie. Wprawdzie Krzysztof Krawczyk do niedawna sam miał z tym spory problem, ale od kilku miesięcy bardzo nad sobą pracuje i udało mu się znacznie poprawić swój stan zdrowia i kondycję. Twórcy reklamy uznali, że jest więc odpowiednią osobą, by przekonać widzów do zdrowego odżywiania. I, jak ustalił Fakt, zapłacili mu za to pół miliona.
To jakieś 10 razy więcej niż wynosi stawka za jeden jego koncert.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.