Grupa Big Cyc wraz z uwielbiającym skandale Skibą nagrała utwór, którego bohaterem jest prowadzący kontrowersyjny program Warto rozmawiać Jan Pospieszalski. Na stronie internetowej zespołu pojawił się następujący komentarz do wyśmiewającej go piosenki:
Charyzmatyczny redaktor TVP wyróżnia się brakiem obiektywizmu i naginaniem prawdy pod swoją z góry ustawioną tezę. Jego programy mają charakter propagandowy i często posługują się manipulacją.
Jan Pospieszalski w najnowszym wpisie na swoim blogu twórczość Skiby porównał do satyry w stylu Jerzego Urbana. Przy okazji zaatakował Olgę Lipińską, która podobno biła rekordy w podlizywaniu się władzy podczas stanu wojennego i chciała odbierać kartki na zywność aktorom, którzy nie popierali Jaruzelskiego.
Po kabaretach Majewskiego i Olgi Lipińskiej doczekałem się o sobie piosenki Skiby i Big Cyca. Widać Skiba nie ufa własnej twórczości bo na stronie zamieszcza instrukcje obsługi i opowieść o czym ta piosenka. Utwór prawdziwego artysty broni się sam. W przypadku tak błahego dzieła, jakim jest piosenka dopisywanie specjalnego komentarza „co autor chciał przez to powiedzieć“ jest wyrazem nieufności w własny talent lub sygnałem, że swój elektorat uważa się za tak głupi, że trzeba mu napisać o co tu chodzi.
Są dwie tradycje satyry w Polsce. Pierwsza grająca aluzją, humorem, niedopowiedzeniem, ironią - ta od Szpota, Janka Pietrzaka, Maćka Rybińskiego, ta druga to Szpilki, Urban i towarzystwo reżimowych propagandzistów. Pierwsza antysystemowa - była bronią oporu społecznego, drwiła z dyktatury ciemniaków. Ta druga, na pasku władzy, opluwała i szydziła z tych, którzy mieli odwagę iść pod prąd, wystąpić przeciw reżimowi.
_**Skiba dołącza dziś do tych drugich, do propagandzistów i pałkarzy systemu**_ – dodaje dziennikarz. Ustawia się w tej ekipie co Olga Lipińska, która w stanie wojennym zgłosiła postulat odebrania kartek na żywność aktorom bojkotującym telewizję Jaruzelskiego.