Wreszcie przenoszą się do nowego, wartego około półtora miliona apartamentu w warszawskim Wilanowie. Ale domu, w którym Czarek mieszkał z poprzednią żoną Weroniką "żałuję, że nosi moje nazwisko" Pazurą, nadal nie udało mu się sprzedać. Widocznie za dużo sobie za niego życzy. Nie pojawił się chętny na 350-metrową willę położoną na 1000-metrowej działce.
Cezary uznał, że mimo to nie ma sensu czekać z przeprowadzką, tym bardziej, że jego nowa żona nie czuła się komfortowo w domu wypełnionym wspomnieniami z poprzedniego, nieudanego związku męża.
Jak donosi Fakt, od kilku dni między starym a nowym mieszkaniem Pazurów krąży furgonetka. Edyta ponoć postanowiła wszystkiego dopilnować osobiście i ciągle ma nowe pomysły na upiększenie nowego mieszkania, więc Pazurowie wprowadzą się do niego prawdopodobnie dopiero w połowie lipca. Do tego czasu będą mieszkali na walizkach.