*** SPROSTOWANIE *** **
Współautor tekstu i muzyki piosenki _Bad Girls_, pan Łukasz Targosz, zapewnia, że piosenka ta nie była nigdy nagrywana przez Marinę Łuczenko. Zainteresowanego przepraszamy.
*** **
Niedawno informowaliśmy, że Doda kończy pracę nad najnowszym singlem. Piosenkarka chwaliła się, że nieustannie słucha go w samochodzie i już trwają przygotowania do teledysku, który ma być utrzymany w kosmicznej estetyce. Dziś piosenka wyciekła do internetu.
To dopiero początek zamieszania wokół kawałka Bad girls, który ma promować najnowszy album Dodzi The Seven Temptations. Producent krążka współpracował jakiś czas temu z Mariną Łuczenko i proponował jej nagranie tej piosenki. Piosenkarka jednak odrzuciła ta propozycję, gdyż uznała, że utwór za bardzo przypomina hit Alexandry Burke Bad Boys. Następna w kolejce była Doda, która zaakceptowała propozycje i nagrała utwór.
Nasze źródło donosi, że to ta sama piosenka:
Pracowałam przy tworzeniu tej piosenki w studiu w lutym, ale nie z Panią Rabczewską tylko z Mariną. To dokładnie ten sam numer, który miał znaleźć się na debiutanckiej płycie Mariny. Aż nie mogłem uwierzyć własnym uszom, dlatego sprawdziłem, kto jest producentem nowej piosenki Dody i jak się okazało jest to ten sam człowiek który zrobił wspólnie z Mariną kawałek "Glam pop". Marina finalnie odrzuciła piosenkę "Bad Girls" z płyty. Nie wiem, czy Marina sprzedała prawa Dodzie czy nikt o niczym nie wie, ale fakt jest faktem, że Doda śpiewa singiel, który nie jest jej i nie był dla niej napisany.
Czy to początek wojny Dody z Mariną? Doda wiedziała, że nagrywa cudzy, odrzucony kawałek?
Posłuchaj: http://w597.wrzuta.pl/film/5rQEG9NEFKf/