Ujawniony przez nas film, nakręcony podczas koncertu T. Love w Pszowie, pokazujący kompletnie pijanego Muńka Staszczyka, otworzył przysłowiową "puszkę Pandory". Lider zespołu zapewniał w telewizji, że taki incydent zdarzył mu się PO RAZ PIERWSZY I JEDYNY w karierze. I to był jego błąd. Kilka osób wspomina to trochę inaczej...
Relacji o wkazującym na duże spożycie zachowaniu Zygmunta podczas koncertów jest bowiem dużo więcej. Dużo więcej. Dostajemy od Was mnóstwo maili na ten temat na donosy@pudelek.pl. Przytoczymy tylko kilka z nich.
Również byłam na tym koncercie i, niestety, muszę potwierdzić doniesienia. Bardzo rzucało sie w oczy zachowanie Muńka - wspomina jedna z fanek, która była obecna na koncercie w Lublinie. Zapomniał tekstu kultowego "Kinga", co skwitował słowami "Kurwa, zapomniałem tekstu"! Albo ciągle powtarzał, że "zajebiste z nas skurwysyny" i wiele temu podobnych...
Też byłam na koncercie T.Love w Lublinie. Przeżyłam szok - opisuje inna nasza czytelniczka. Poziom koncertu, przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Część piosenek była "wypowiadana" a nie śpiewana, a poza tym krzyczane ze sceny co jakiś czas: "Eeee dzieciaki, Kurwa jak się bawicie, jeeee!" odbierało apetyt na cały ten koncert. Miarka się przebrała podczas bisu. Wyszedł i zaczął mówić coś o cipkach. ŻENADA. Nigdy więcej, nie pojadę na koncert T.Love.
W zeszłym roku w Kielcach też sie wywrócił i to nie raz - wspomina uczestnik innego jego koncertu.
3 lata temu, podczas dni Łukowa trzeba było czekać ponad 2 godziny na wystep T. Love. Oficjalnie trwałostrojenie instrumentów, nieoficjalnie - starano się doprowadzić Muńka do stanu który pozwolił by mu wyjść na scenę. Wiem to, bo mój kolega był w obsłudze całej imprezy i był obecny przy tym - opowiada kolejna osoba.
I tak dalej i tak dalej...
Sprawę dość celnie podsumował Kuba Wojewódzki w Polityce. Cytujemy: Muniek nie tyle dał show, co pokaz nierównej walki z grawitacją, którą następnie przegrał. Fani utrwalili pojedynek artysty na filmie, a nam bez wątpienia nazwę Pszów. Miejsce, gdzie spoczął wielki Polak.
Szkoda. Nadal bardzo lubimy Muńka, ale na koncert już chyba nie pójdziemy.