Romans Edyty Herbuś i Mariusza Trelińskiego to obecnie drugi najbardziej egzotyczny związek polskiego show-biznesu. Pierwsze miejsce okupują oczywiście Doda i Nergal (i długo go pewnie nie oddadzą). Mało kto spodziewał się, że tancerkę wypromowaną w przaśnych programach i reżysera operowego (!) może połączyć tak płomienne uczucie. A jednak - okazuje się, że dzięki niemu "najzdolniejsza kielczanka" weszła do wyższej ligi, a 48-letni artysta, dzięki bywaniu na warszawskich salonach w jej towarzystwie zdecydowanie się odmłodził.
Nasz czytelnik spotkał Edytę i Mariusza na jednej z imprez. Oboje wyglądali na zakochanych po uszy i szczęśliwych - dużo razem tańczyli, przytulali się i rozmawiali ze znajomymi. To naprawdę słodki obrazek. Nawet, jeżeli nie skończy się małżeństwem (zobacz: Treliński NIE CHCE SIĘ ŻENIĆ!) Pudelek trzyma kciuki.