Spędzili razem 35. urodziny Maćka. Akurat tak się złozyło, że Stuhr tego dnia prowadził bankiet na cześć amerykańskiego aktora.
Nie miałem tremy. O tyle tylko było trudniej, że wywiad z Brucem był na scenie po angielsku, więc musiałem się lepiej przygotować niż zwykle – mówi Faktowi Stuhr. Bruce wiedział, że mam urodziny i złożył mi życzenia. Było naprawdę przyjemnie i fajnie. Chwilę pogadaliśmy, puknęliśmy się kieliszkami, posiedzieliśmy sobie razem w przerwach między prezentacjami scenicznymi. Tak więc był to miły wieczór, a że jeszcze urodzinowy, to było tym bardziej miło. Mogę teraz powiedzieć, że świętowałem urodziny z Brucem.
Maciej twierdzi, że Willis ujął go bezpośrednim sposobem bycia, bez żadnych gwiazdorskich naleciałości. Pod tym względem chyba się dopasowali.
Naprawdę był bardzo wyluzowany i mimo zamieszania jakie robi jego osoba zawsze gdziekolwiek się pojawia, to nie dawał po sobie poznać, że jest gwiazdorem - wspomina Stuhr.