Sprzedawać jej rzeczy. Im bardziej osobiste i kontrowersyjne, tym lepiej. Niedawno "na rynku" pojawiły się jej zdjęcia, na których uprawia sado-maso oraz lesbijski seks.
Ludzie chcą wycisnąć z Anny Nicole Smith ile tylko się da. Pośród rzeczy, które właśnie zostają wystawione na aukcję są m.in. dwa pamiętniki modelki, czek, który w 1992 roku wypisała firmie Fedex, rachunek ze sklepu Bloomingdales, w którym jej starszy partner i sponsor w jednym kupił biżuterię wartą 17 tysięcy dolarów oraz jej dokument tożsamości wydany w Teksasie.
Okazuje się, że wielu rzeczy o Smith wcześniej nie wiedzieliśmy. Są zdjęcia świadczące o tym, że Anna uprawiała seks z kobietą, bawiła się w sado-maso i używała wibratora (ok - to nas akurat nie zaskoczyło). Najprawdopodobniej zostaną sprzedane na aukcji za ponad milion dolarów.
Autentyczność rzeczy gwarantują eksperci aukcyjni z firmy Global Authentication. Wystawiają je, tak samo jak wcześniejsze przedmioty, Steven Woolf i Thomas Riccio. Mężczyźni nabyli rzeczy od innego kolekcjonera, który kupił je za bezcen lata temu, kiedy Anna nie była jeszcze znana. Leżały zapomniane i czekały na czasy, kiedy Smith trafi na pierwsze strony gazet, co w końcu się stało.