Weronice Książkiewicz nie wiedzie się ostatnio najlepiej. Wprawdzie niedawno została mamą zdrowego chłopca, ale związek z ojcem dziecka się rozpadł, więc musi radzić sobie sama, z pomocą rodziców. W takiej sytuacji nie mogła pozwolić sobie na przedłużenie urlopu macierzyńskiego i ledwo jej synek skończył 5 miesięcy, znów zaczęła chodzić na castingi.
Spore nadzieje łączyła z nowym filmem Łukasza Palkowskiego, reżysera mającego na koncie hitowy Rezerwat. Jego najnowszy film, Wojna żeńsko-męska także zapowiada się na sukces. Ten film to będzie hit - zgodnie zapewniają Super Express osoby z ekipy.
Niestety, rola w nim przeszła Książkiewicz koło nosa. Reżyser zdecydował się zaangażować brunetkę i wybrał Annę Prus. I to ona wzbogaci się o gażę wysokości 20 tysięcy.
Owszem, dotarły do mnie informacje, że reżyser zastanawiał się, czy nie obsadzić w tej roli blondynki - potwierdza w rozmowie z tabloidem Prus. Ale to ja gram w filmie.