Podobno bardzo starała się wypaść jak najbardziej przekonujaco. Trudno się dziwić, w końcu dla aktorki, której największym dokonaniem zawodowym była medialna walka o córkę z byłym mężem, nawet epizod urasta do rangi wielkiej szansy zawodowej. Jak opisuje Fakt, bardzo wczuła się w scenę pocałunku z tytułowym podrywaczem, którego gra Piotr Adamczyk.
_**Ona przylega do niego każdym centymetrem seksownego ciała**_ - pisze sugestywnie. Ustami wpija się w jego usta, aż oczy wychodzą partnerowi z orbit, a palce dłoni wplata mu we włosy. Jakby chciała wyssać z niego duszę! Ta rozgrzewająca krew w żyłach scena rozegrała się na planie nowej komedii "Och Karol".
Myślicie, że pocałunek z Adamczykiem wystarczy, by kariera Samusionek ruszyła z miejsca? Jej nie pomógł nawet Taniec z gwiazdami.