Rewia odkrywa prawdę: Kuba Wojewódzki tak naprawdę jest nudziarzem, a nie luzakiem. Dlaczego? Otóż Kuba ma bardzo ściśle ustalony plan dnia. Tabloid pisze:
Przesiaduje całymi godzinami w tych samych kawiarniach i klubach: Cafe Szparka i 6/12 na ulicy Żurawiej, Mercer’s na Chmielnej. (...) Często nazywa się je lansownią popołudniową. Można tu spotkać ludzi z klasą, którzy z pewnością odpowiadają towarzystwu Kuby.
Kuba ma swoje wyznaczone i stałe miejsce na parkingu. Zawsze zostawia samochód na parkingu przy ul. Rozbrat i idzie pieszo do domu. (...) Najchętniej spędza wieczory, samotnie oglądając filmy. Wybiera je w wypożyczalni przy ulicy Solec.
Nie jestem nudziarzem! Jest to zbyt pochopnie wyciągnięta diagnoza! - broni się Wojewódzki.
A ja się zastawiam, czy tak szczegółowe informacje o miejscach pobytu Kuby i jego Porsche lepiej posłużą fankom dziennikarza, czy amatorom cudzych aut.