Dla Oli Serneke wyprowadzka z ojczystego kraju, w którym prowadzi przynoszące milionowe zyski interesy, nie byłaby raczej najszczęśliwszym rozwiązaniem. Wyglada więc na to, że jego przyszła żona będzie się musiała dostosować. Tym bardziej, że Ola nigdy nie ukrywał, że przeszkadza mu popularność Liszowskiej:
Paparazzi nie daja nam w Polsce żyć - poskarżył się szwedzkiej gazecie. Co gorsza jego związkiem z polską aktorką zainteresowały się także szwedzkie media. Jak donosi Życie na gorąco doszło do małego skandalu i kryzysu w związku, kiedy szwedzcy dziennikarze dotarli do rozbieranej sesji Joasi w polskiej edycji Playboya sprzed 5 lat. Wielu znajomych się zdziwiło. Pozujaca nago narzeczona nie pasowała do wizerunku statecznego Szweda kierującego firmą o rocznym obrocie 600 milionów koron. Serneke zareagował dość zagadkowo: _**To nie są ładne zdjęcia**_ - oświadczył.
Jest więcej niż prawdopodobne, że po ślubie będzie namawiał Joasię do przeprowadzki na stałe do Szwecji. Mimo zainteresowania tamtejszej prasy, para znacznie większe szanse na prywatność ma w jego rodzinnym Alingsas niż w Warszawie. Wygląda na to, ze Liszowska powoli przygotowuje się do wyjazdu. Od tygodni nie przyjęła żadnej wiążącej propozycji zawodowej.