Roman Polański od 10 miesięcy przymusowo przebywa w Szwajcarii po tym jak został zatrzymany na lotnisku na podstawie listu gończego wydanego w Stanach Zjednoczonych. Początkowo reżyser został umieszczony w więzieniu, a od kilku miesięcy znajduje się pod specjalnym nadzorem w areszcie domowym. Jego ekstradycja i stanięcie przed sądem miały być tylko kwestią czasu, wszystko wskazuje jednak na to, że już niebawem odzyska wolność.
Szwajcarskie władze zdecydowały, że nie wydadzą zgody na ekstradycję Romana Polańskiego.
Nie chodzi jakąkolwiek kwalifikację czynu pana Polańskiego. Nie chodzi także o wydanie werdyktu "winny lub niewinny". Pragnę poinformować, dlaczego nie zgadzamy się na wniosek o ekstradycję złożony przez USA – powiedziała na konferencji w Bernie minister sprawiedliwości i policji Eveline Widmer-Schlumpf.
Taka decyzja oznacza, że Polański już niebawem opuści Szwajcarię i wróci do Francji. Zapewne na jakiś czas zrezygnuje z podróży zagranicznych...
Przypomnijmy - Roman został w 1977 roku uznany przez sąd w Los Angeles winnym uprawiania seksu analnego z dzieckiem. Jednak przed ogłoszeniem wyroku uciekł z kraju. Rozumiemy, że od teraz będzie mógł być przykładem dla innych.