Wystarczyła decyzja szwajcarskiego sądu, który postanowił niewydawać Romana Polańskiego Stanom Zjednoczonym, aby odezwali się jego przyjaciele i obrońcy (zobacz: Nie będzie ekstradycji! POLAŃSKI WRACA DO DOMU!). Entuzjastycznie na tą wiadomość zareagowali przyjaciele reżysera: Kazimierz Kutz, Filip Bajon i Jacek Bromski.
Mimo tego, że Polański może wracać do Francji i nie odpowie już nigdy za gwałt analny na dziecku, Kutz i tak martwi się o jego stan psychiczny. Mogło jego zdaniem dojść do nieodwracalnych zmian...
To wielki sukces europejski - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Kutz. Bardzo dużo myślałem o Polańskim. Cieszę się bardzo, że Romek "wróci do żywych". Nie wiem tylko, jak on to wszystko zniósł, co się stało z jego psychiką. Znam Polańskiego od bardzo wielu lat. On to musiał niezwykle dotkliwie przeżyć. Stąd mój niepokój - w jakim stanie on wyjdzie z tej sytuacji. Mogłoby dojść do pewnych zmian w psychice, które trudno byłoby odwrócić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Choć wiem równie dobrze, że bardzo wielu ludzi od Polańskiego się odwróci. To odium... Polańskiemu nie będzie łatwo żyć z tym wszystkim**.**
Tak, przypomnijmy, że Polański miał prawo poczuć się paskudnie: 13-latka: "POLAŃSKI SZCZYTOWAŁ W MOIM ODBYCIE. Zbierało mi się na płacz". Podobne obawy ma również szef Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Jacek Bromski:
Jesteśmy rozgoryczeni, że to tak długo trwało - narzekał w rozmowie z GW. Przede wszystkim był odcięty od rodziny, od swoich dzieci - jeszcze małych. Nie znał swojej przyszłości. Nie wiadomo było, czy go nie wydadzą do Stanów Zjednoczonych.
Na miejscu Bromskiego nie podnosilibyśmy akurat argumentu dzieci. Ale każdy ma swoją wrażliwość.
Poruszony reżyser zapewnił również, że polskie środowisko artystyczne nie odwróci się od Polańskiego: Filmowcy nie mogą zapominać o tym, że siedemdziesięcioparoletniego człowieka trzymano w zamknięciu przez dziesięć miesięcy.
Roman Polański zasługuje na wolność, jego areszt w Szwajcarii był nieludzki - mówi piosenkarz Filip Bajon. Bardzo się cieszę, że Roman może pozostać na wolności, która mu się absolutnie, w stu procentach należy - mówi, nie mając żadnych wątpliwości.
Z kolei media w Stanach Zjednoczonych nie mogą zrozumieć decyzji szwajcarskich władz. Przypomnijmy, że za oceanem raczej nie praktykuje się taryfy ulgowej dla znanych osób, a do więzienia trafiają również tzw. "autorytety" i co najważniejsze - bardzo mocno piętnowane są tam wszystkie przypadki pedofilii.
Polański nie poniesie konsekwencji za gwałt i na zawsze pozostanie bezkarny - oceniono w porannym programie stacji MSNBC. Był oskarżony o bardzo poważne przestępstwo. Ofiara Polańskiego miała przecież 13 lat. To jest także poważne przestępstwo w Szwajcarii - skomentował prezenter CNN Paul Callan i dodał: Polański żył przez wiele lat we Francji, która doszła do wniosku, że ponieważ jest znakomitym reżyserem i robi dobre filmy, to w jakiś dziwny sposób prawo go nie obowiązuje.