Kate Winslet i Sama Mendesa połączyła wielka namiętność. Zdawało się, że aktorka i reżyser znaleźli swoje drugie połówki. Oboje doskonale rozumieli się na planie filmowym, a także bez problemu dogadywali w domu. Sielanka jednak nie trwała długo. Kryzys w małżeństwie pogłębiła zdrada – Mendes pocieszał się młodą Rebeccą Hall.
Kate jednak nie dała za wygraną i postanowiła walczyć o małżeństwo. Zatrudniła osobistego psychologa, który wprowadził się do ich posiadłości. Specjalista od związków obserwuje parę oraz ich relacje. Z pierwszych rzeczy, jaką zalecił obojgu, to wspólnie spędzany czas z dziećmi. Zarówno aktorka jak i reżyser odłożyli na dwa miesiące wszystkie zawodowe zobowiązania.
Spędzamy razem dosłownie każdą sekundę. Jeśli to nas nie zniechęci ostatecznie, to znaczy, że jest szansa – skomentowała doniesienia Winslet. Sam nie ma teraz żadnych planów zawodowych, więc zostanie ze mną i dziećmi przez całe wakacje.
Do tej pory Mendes dość beztrosko opuszczał swoje poprzednie partnerki. Jedynie ze względu na dzieci zdecydował się pracować nad "uczuciem" do Kate.
Sam uciekał przed każdym problemem w związku – powiedział dziennikarzom znajomy reżysera. _**Odchodził od swoich dziewczyn i znajdował kolejne.**_
Myślicie, że Winslet dobrze robi, walcząc o takiego męża? Czy za parę miesięcy sytuacja się powtórzy?