W końcu większość aktorów już uwierzyła w swój talent wokalny. Skoro śpiewać mogą Borys Szyc, Katarzyna Skrzynecka, Julia Pietrucha, Agnieszka Włodarczyk, a nawet Krzyś Ibisz (zobacz: Ibisz też będzie śpiewał!), to chyba nic trudnego.
I Anna Korcz uwierzyła w siebie. Jak donosi Fakt, aktorka ma już gotowy repertuar. Nadal zwleka z podjęciem ostatecznej decyzji, ale obawiamy się, że to tylko kwestia czasu.
Ania jest przede wszystkim aktorką - uspokaja jej menedżer. To jest jej podstawowe zajęcie. Ale gdyby pojawiła się propozycja nagrania płyty, to na pewno poważnie byśmy ją rozważyli.
Zastanawiamy się tylko, dlaczego taka propozycja miałaby paść. Czyżby rynek muzyczny nadal odczuwał niedosyt śpiewających aktorów?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.