Brad Pitt ostatnio nieco zwolnił z pracą. Po tym, jak Angelina zaangażowała się w kręcenie kolejnych filmów, poświęcił się wychowywaniu dzieci. Jako, że nie musiał uczestniczyć w żadnych oficjalnych imprezach, postanowił się trochę "zapuścić", a głównie swoją brodę. Hodował ją miesiącami.
Niestety, zarost gwiazdora nie był jego mocnym atutem. Większościjego fanów nie podobał się ten wizerunek. Z pewnością odetchną z ulgą, gdy zobaczą, że gwiazdor w końcu ogolił się na gładko.
Fotoreporterzy przyłapali Brada podczas zdjęć do jego nowego filmu, Moneyball. Obraz oparty na faktach opowiada historię Billy'ego Beane, menedżera drużyny baseballowej, który próbuje ją doprowadzić do mistrzostw. Za reżyserię odpowiada Bennet Millet, twórca oscarowego Capote.
Cieszycie się z powrotu "starego" Pitta? Naszym zdaniem udało mu się odmłodzić o dobre kilka lat.