Kevin Federline przyjechał w piatek do Las Vegas, żeby poimprezować razem z grupą kolegów. Bawił się tam też dwa tygodnie wcześniej. Świętował wówczas swoje 29. urodziny. W międzyczasie do miasta na zakupy i kolację wpadła Britney Spears z koleżankami.
Federline z ekipą całe piątkowe popołudnie spędził nad basenem, gdzie kobiety opalają się topless.
Był bardzo oziębły. Nie zbliżył się do żadnej kobiety - doniosi świadek. Nawet gdy podeszła do niego jakaś blondynka z prośbą o wspólne zdjęcie, grzecznie odmówił.
Ktoś z otoczenia byłego męża Spears powiedział, że Kevin nie chce zwracać na siebie uwagi, ponieważ
zdaje sobie sprawę z tego, że jest na cenzurowanym. Podobno jednak "już go świerzbi".
Federline zachowywał się jak dżentelmen nawet w klubie. Pojawił się w Jet Nightclub trochę po 1 w nocy. Pracownicy klubu przebrani za banknoty poprosili rapera, żeby złapał za mikrofon i pożartował z małżeństwa z Britney.
Powiedział, że absolutnie tego nie zrobi - donosi świadek.
O 2 w nocy cztery dziewczyny stały nad nim i obsypywały go sztucznymi pieniędzmi.
Nawet nie zauważył, że coś takiego się dzieje - powiedziała osoba, która widziała to na własne oczy. Zignorował je i był niezadowolony z tego, że tak się zachowywały.
Nie poznajemy kolegi...