Kirsten Dunst uważa, że żyłoby się nam dużo lepiej, gdyby ludzie na całym świecie palili marihuanę. W wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Live powiedziała:
Piję z umiarem, ale przyznaję - próbowałam narkotyków. Lubię trawkę. Patrzę na marihuanę inaczej niż większość Amerykanów. Ojcem mojej najlepszej przyjaciółki Sashy był astronom, Carl Sagan. Był największym palaczem zioła na świecie i był geniuszem. Nigdy nie paliłam dużo, ale myślę, że amerykański punkt widzenia na trawkę jest śmieszny. Jeśli wszyscy paliliby trawkę, świat byłby piękniejszy. Nie mówię o tym, żeby chodzić naćpanym całymi dniami. Wiem, że jeżeli się tego nadużywa, to może zachwiać swoją kreatywność i zamknąć się w sobie.