Wygląda na to, że nawet znalezienie się w zwiastunie nie wystarczy, by mówić o zagranicznym sukcesie. Mimo że Daniel Olbrychski pozostaje, póki co, jednym z nielicznych polskich aktorów, którym udało się zostać w amerykańskim filmie po montażu, to jeszcze za mało by producenci traktowali go poważnie.
Jak dowiedział się Super Express, Olbrychski nie został nawet zaproszony na premierę filmu Salt, która odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Grauman's Chinese w Los Angeles.
Olbrychski nie znalazł się na liście zaproszonych gości - potwierdza w rozmowie z Super Expressem Mary Powell z wytwórni filmowej Sony, producenta filmu.
Nie wiadomo, dlaczego tak się stało. Wnioskujac ze zwiastuna, rola Olbrychskiego wydaje się dość znacząca. Z wypowiedzi jego samego wynika, że niemal wszystkie sceny zagrał z odtwórczynią roli tutułowej, Angeliną Jolie. Za jedyny afront uchodziła dotąd decyzja by podłożyć Olbrychskiemu głos kogoś innego, co akurat wydaje nam się nietrafionym pomysłem, bo z rosyjskim radzi sobie całkiem dobrze. Ani Olbrychski ani jego żona, Krystyna Demska nie chcieli wypowiadać się na temat braku zaproszenia na premierę.