Niedawno pisaliśmy o tym, że powrót Otyli Jędrzejczak do sportu nie przebiega zgodnie z planem. Nasza mistrzyni olimpijska nie radzi sobie nawet na krajowych basenach, na razie nie ma więc mowy o szansach na sukcesy międzynarodowe (zobacz: To już koniec kariery Otylii?!href="https://www.pudelek.pl/artykul/25160/to_juz_koniec_kariery_otylii/">)
. Co gorsza, niedawna kontuzja nogi uniemożliwiła dalsze treningi. Pływaczkę czeka operacja zerwanego więzadła, a potem długa rehabilitacja. Niewielkie są szanse, by jeszcze kiedyś wróciła do sportu wyczynowego. Nic więc dziwnego, że bardziej zwraca się ku planom, które pojawiły się po jej występie w _**Tańcu z gwiazdami**_.
Oti nie traci nadziei, że wyzdrowieje i będzie dobrze - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie jej znajoma. Ale wszyscy radzą jej przygotowanie planu B.
Ten plan nie tylko istnieje, ale został już częściowo wprowadzony w życie. W trakcie udziału w Tańcu z gwiazdami Otylia zorientowała się, że show-biznes jest nią zainteresowany, więc na wszelki wypadek zapisała się na kursy dykcji i aktorstwa. W końcu w Polsce wystarczy mówić wyraźnie i umieć odgrywać proste scenki w kuchni, żeby żyć na poziomie z bycia "aktorem".