Początkowo wydawało się¸ że związek ze śliczną i skromną Ukrainką pomoże powoli sypiącemu się wizerunkowi Mela Gibsona. Oksana Grigorieva towarzyszyła aktorowi na wszystkich oficjalnych imprezach i zawsze stała z boku. Pozwalała, żeby to jej partner grał pierwsze skrzypce. Zaskakująco dobrą nowiną była informacja o ciąży piosenkarki. Nikt niestety nie podejrzewał, że to, co widać na czerwonym dywanie, to jedynie fasada. Po powrocie do domu zaczynał się koszmar.
Gibson zamknął Grigorievą w domu, który kupił specjalnie dla niej za 2,4 miliona dolarów w styczniu zeszłego roku. Na 322-metrową willę składają się cztery sypialnie, trzy łazienki, jedna toaleta, ogromna kuchnia, salon oraz biblioteka. Willa położona jest w Sherman Oaks, jednej z dzielnic Los Angeles, i została kupiona jeszcze zanim aktor przyznał się publicznie do romansu z Grigorievą.
Jak Wam się podoba "więzienie" Oksany? Biorąc pod uwagę, że aktor ma na koncie jakieś 800 milionów dolarów, to nie wykosztował się na przyszłą matkę jego dziecka. Szczególnie, że w jednej ze sławnych rozmów telefonicznych oskarża byłą, że "zrujnowała go finansowo".