Po ogłoszonym właśnie rozstaniu z trzecią z kolei żoną i rozbiciu następnej rodziny Michał Wiśniewski zapewnia na swoim blogu, że nie zamierza w najbliższym czasie szukać sobie kolejnej partnerki. Przynajmniej płci żeńskiej.
Najważniejsza w tym, że mi się nie chce – napisał. Ile razy można zaczynać od zera? Żadnych kobiet!
Swoją drogą chyba nie byłoby mu łatwo jakąś znaleźć. Piosekarz lata świetności, tak pod względem sławy jak i pieniędzy, ma już dawno za sobą, a trzy nieudane małżeństwa nie nastrajają chyba zbyt optymistycznie potencjalnych kandydatek. Są jakieś chętne na stanowisko czwartej pani Wiśniewskiej?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.