A nawet jeszcze jej nie zaczęła. TVN obiecał aktorce główną rolę w nowym serialu Sophie Paquin opowiadającym o zawiłościach losu pewnej przedsiębiorczej singielki, która decyduje się na samotne macierzyństwo. Stacja uznała jednak, że tematyka jest zbyt odważna obyczajowo. Szczególnie po klęsce Klubu Szalonych Dziewic producenci zrobili się ostrożni i konserwatywni.
Szefowie przestraszyli się, że odważna tematyka produkcji nie przyciągnie widzów. Boją się, że mogłaby podzielić los "Klubu Szalonych Dziewic" - mówi Super Expressowi osoba z produkcji.
Dygant, która z niechęcią myślała o konieczności rostania w urodzonym w marcu synkiem, twierdzi, że wcale się tym nie zmartwiła.
To był całkiem niezły projekt, zainteresował mnie - mówi aktorka. Ale ja jestem jedynie aktorką i nie ode mnie zależy, czy coś zaplanowanego wstępnie dojdzie do skutku. Ja sobie poradzę, nie mam jakiegoś ciśnienia, żeby wracać do telewizji, żeby łapać obojętnie jaki projekt tylko po to, żeby ludzie przestali zadawać pytania, co się ze mną dzieje, jak sobie radzę i załamywać ręce, że nie mam pracy. Czekam na coś, co będzie dla mnie jakimś wyzwaniem aktorskim, coś co będzie różne od "Niani".