Singiel Eminema, w którym gościnnie wystąpiła Rihanna, właśnie trafił na pierwsze miejsce amerykańskiej listy przebojów. To już siódmy nr 1 w 4-letniej karierze Barbadoski. Piosenkarka z chęcią wykonuje go podczas swojej trasy koncertowej. Miksuje go z coverem hitu B.o.B i Hayley Williams, Airplanes, po czym przechodzi do wykonania Hate That I Love You. 20 tysięcy fanów, którzy zgromadzili się w Staples Center w Los Angeles musiało być zachwyconych, gdy Rihanna zaprosiła na scenę sławnego rapera.
Eminem wysunął się z spod sceny na specjalnej platformie i przywitał go wrzask oraz oklaski podekscytowanych ludzi. Tańczył, a nawet wszedł na słynny różowy czołg Rihanny. Później razem z piosenkarką zniknął pod sceną.
Szkoda, że gwiazda podczas tej trasy koncertowej postanowiła ominąć nasz kraj. To byłaby naprawdę dobra impreza.