System penitencjarny w Stanach Zjednoczonych teoretycznie nie przewiduje ulgowego traktowania dla gwiazd. Niestety okazuje się, że praktyka mija się z teorią. Już wcześniej zapowiadano, że Lindsay Lohan nie będzie mogła liczyć na żadne więzienne luksusy i będzie traktowana jak każda inna więźniarka. Jak donoszą amerykańskie media, jest zupełnie inaczej.
Dziennikarze dowiedzieli się, że Lohan może liczyć na łagodniejsze traktowanie w kalifornijskim więzieniu dla kobiet. Jak donoszą informatorzy aktorka ma do dyspozycji swój własny telewizor, może sobie pozwolić na prywatne rozmowy oraz dostaje o wiele lepsze jedzenie od reszty kobiet, które przebywają w placówce.
Dziewczyny sprzątały specjalny pokój dla Lindsay – mówi dziennikarzom New York Daily News Debra Sickels, była więźniarka, która wyszła na wolność kilka dni temu. Ustawiły w nim szpitalne łóżko, telewizor oraz szafkę na ubrania i skarpety. Wszyscy byli naprawdę wkurzeni.
Jednak szeryf zaprzeczył doniesieniom mediów. Twierdzi, że Lohan jest tak samo twardo traktowana, jak reszta kobiet, które trafiły do więzienia.
Jest traktowana jak każda inna więźniarka, która ma na koncie podobne przestępstwo – powiedział rzecznik prasowy dziennikarzom. Nie ma mowy o ulgowym traktowaniu.