Wczoraj w Bydgoszczy odbył się długo oczekiwany ślub i wesele Joanny Liszowskiej i Oli Serneke. Para złożyła przysięgę w starym kościele, a następnie wraz z gośćmi udała się do Hotelu Pałac. Impreza kosztowała męża aktorki 150 tysięcy złotych.
Jak można się było spodziewać suknia Liszowksiej była bardzo w jej stylu – ogromny dekolt i bufiasty, tiulowy dół kreacji. Góra była chyba nawet trochę za śmiała i nie pozostawiająca zbyt wiele domysłom. Pan młody jak zwykle zdecydowanie mniej rzucał się w oczy.
Pudelek gratuluje. Życzymy Joasi, żeby tym razem wszystko ułożyło się jej dobrze.
Co myślicie o sukni panny młodej? Założyłybyście taką?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.