Justin Bieber karierę zrobił na śpiewaniu niewinnych piosenek o miłości. Jego charakterystyczny dziecinny głos sprawił, że stał się ulubieńcem nastolatek. W jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że jego ciało powoli dojrzewa. Jednak zmiany, jakie przechodzi, nie spędzają mu snu z powiek. Nie przejmuje się nawet tym, że mutacja głosu może mu przeszkodzić w występach na żywo.
Głos każdego faceta się zmienia, ale nie boję się mutacji. To naturalna rzecz – mówi Justin. Mam najlepszego trenera głosu na świecie i pracujemy teraz ciężko, żeby zredukować potencjalne efekty zmiany budowy moich strun głosowych. Nie mam się, o co martwić, przecież nie stracę głosu.
Przypomnijmy, że Bieber w marcu skończył 16 lat. To już chyba najwyższy czas na mutację głosu.
Chociaż szefowie firmy fonograficznej są pewnie zachwyceni, że jego głosik jest nadal taki delikatny i działa na nastolatki.