Zeszły rok był wyjątkowo ciężki dla Angeliny Jolie i Brada Pitta. Jak donosiły liczne media, związek przechodził bardzo poważny kryzys. Ponoć było bardzo blisko rozstania. Na szczęście parze udało się dojść do porozumienia. Na konferencji prasowej filmu Salt, aktorka pośrednio przyznała, że w doniesieniach prasowych było nieco prawdy. Jednocześnie dodała, że to swojemu partnerowi zawdzięcza, że nadal są razem.
Brad jest cudownym ojcem. Nasza rodzina przetrwała tylko dzięki niemu. On sprawia, że wszystko to, co robię, staje się możliwe. Gdyby nie on, nie mogłabym pracować – cytuje aktorkę Associated Press.
Jak sama stwierdza, najlepszą dla nich terapią była wspólna zabawa z dziećmi. Cała szóstka pojawiała się niezapowiedziana na planie filmu i pokazała im, że ich rodzina jest na tyle ważna, że należy o nią walczyć.
Przyprowadzał dzieciaki na plan. Bawiły się sztuczką krwią i były bardzo zdziwione, gdy zobaczyły mnie w blond peruce – wspomina Angelina. Brad i ja zdecydowaliśmy, że nie pozwolimy im na razie obejrzeć filmu. Są na to za małe. To byłoby dla nich traumatyczne przeżycie. Patrzenie, jak ktoś próbuje zabić ich matkę mogłoby okazać się dla nich zbyt trudne. Gram wszystkie te role, ale bycie matką, to dla mnie najważniejsza praca w życiu.